Izabela Ilowska

Wywiad

Izabela Ilowska

1.  Proszę napisać, jaki jest związek między Pani twórczością, a autobiografią?
Teraz pracuję nad fikcyjną powieścią, nie autobiograficzną. Jednak zawsze piszę w pierwszej osobie, zawsze z perspektywy kobiety. Tematem tej powieści jest życie emigrantki w Londynie. Historia została oparta na moich doświadczeniach i obserwacjach, ale nie jest to autobiografia. Fragment tej powieści, pod tytułem „The Soul of Language” opublikował Scottish Pen Club, jako opowiadanie. Jego głównym tematem jest samo pisanie: język, to, jak się pisze powieść i czemu ludzie piszą.

2. Czy otwartość kultury brytyjskiej jest inspirująca?
Zdecydowanie. Życie w Anglii i Szkocji sprawiło, że stałam się bardziej otwarta także na kulturę polską! Jestem teraz mniej krytycznie nastawiona, odkrywam swoje polskie korzenie i doceniam je na nowo. Ten dystans sprawia, że widzisz wszystko jasno, także to, jak inni mieszkańcy Wielkiej Brytanii postrzegają Polskę. A oni doceniają nasza kulturę, na przykład uważają, że polskie stare filmy, z lat 70. i 80. XX wieku są bardzo dobre i lubią je oglądać. Szkoci, Anglicy bywają naprawdę zachwyceni polską kulturą. Dzięki temu i ja teraz patrzę na nią inaczej.
Zajmuję się naukowo badaniem kultury mniejszości i zgadzam się z wieloma badaczami, że w tej otwartości i wielokulturowości czai się także niebezpieczeństwo odejścia od korzeni. Emigranci czasem odcinają się od swojej tradycji, zwłaszcza ci z Europy Wschodniej. Tymczasem wedle tzw. local politics, polityki lokalności, siła artysty, pisarki, ich prawda i oryginalność wypływa właśnie z jego/jej korzeni, z miejsca, z którego pochodzi. Często nie z całego kraju, ale z rodzinnego miasta, regionu.
Jednak z drugiej strony np. na rynku wydawniczym panuje wciąż nieco imperialne myślenie, ponieważ głównie wydawani są angielscy autorzy. Dlatego może ta brytyjska otwartość kryje za sobą pustkę?   

3. Czy odczuwa Pani silniejszy związek z krajem zamieszkiwanym na emigracji czy Polską? Proszę napisać, dlaczego?
Odczuwam bardzo silny związek z Polską, stamtąd pochodzą moje korzenie, o których wadze mówiłam już wcześniej. Jednak mieszkam i pracuję w Wielkiej Brytanii już od pięciu lat, zatem i z tym miejscem jestem bardzo mocno związana, na co dzień. To, co bardzo przeszkadzało mi w Polsce to taka skłonność Polaków do krytykowania, negatywności, mówienia źle o innych ludziach. Tutaj wreszcie nie muszę tego znosić, bo Anglicy i Szkoci są najczęściej życzliwi, uprzejmi, pogodni.

4.  Czy estetyka przestrzeni publicznej i krajobrazu w kraju zamieszkiwanym na emigracji wpływa na twórczość? Jeśli tak, w jakim zakresie?
Na pewno przestrzeń publiczna jest tutaj bardziej zadbana i spójna. To, co bardzo mi się podoba w Szkocji, to bliskość dzikiej natury: wybrzeża, góry, blisko morze. Ten kontakt z naturą jest bardzo dla szkockich autorów, poetów, poetek, taki temat „ja i natura” – jest tu niezwykle popularny. Ja natomiast, chociaż bardzo lubię dziką przyrodę, to w pisaniu bardziej inspiruje mnie kultura: filmy, muzyka, lektury, sztuka, malarstwo, festiwale i wydarzenia kulturalne.