Joanna Osiak-Hainey

Wywiad

Joanna Osiak-Hainey

1.  Proszę napisać, jaki jest związek między Pani twórczością, a autobiografią?
To głęboki związek. Ale inspiracje literackie też są bardzo ważne. Twórczość moja jest autobiograficzna. Ale bardzo ważne są inspiracje, które czerpię z poetów i poetek – to moja autobiografia intelektualna. Zaczęło się od Norwida, Herberta, Różewicza, od których uczyłam się, by pisać „krótko i zwięźle”. W prozie także stasuję krótkie formy, pracuję nad tekstem. Teraz piszę powieść opartą na doświadczeniach. Czasem stosuję także „poetykę wiary”, jak w wierszu: „Impresje”, „Miasto aniołów”, a w „Empatii” dzielę się emocjami.  

2. Czy otwartość kultury brytyjskiej, szkockiej jest inspirująca?
Tak, różnica inspiruje. Szkoci są zupełnie inni niż Polacy: prostolinijni, przyziemni, bezpośredni. Jest tu bardzo wiele kultur i tradycji, to naprawdę kosmopolityczna kraina. Dlatego kimkolwiek jesteś, jesteś tu u siebie! Można brać udział w festiwalach hinduskich, azjatyckich, afrykańskich, tu jest tyle różnorodnych kultur. Podoba mi się to, że można je poznawać.   

3. Czy odczuwa Pani silniejszy związek z krajem zamieszkiwanym na emigracji czy Polską? Proszę napisać, dlaczego?
Ze Szkocją odczuwam już bliższy związek, mieszkam tu już 8 lat. W Polsce pozostanę zawsze zakorzeniona w sensie kulturowym, historycznym, rodzinnym. Jednak moim miejscem do życia została Szkocja. Dla mnie patriotyzm to ukorzenienie się, a nie odcinanie od tego, co było. Dlatego moja tożsamość jest jednocześnie polska i szkocka. Uczę mojego synka, którego tata jest Szkotem, języka polskiego.  

4.  Czy estetyka przestrzeni publicznej i krajobrazu w kraju zamieszkiwanym na emigracji wpływa na twórczość? Jeśli tak, w jakim zakresie?
Tak, Szkocja jest przepiękna, czarodziejska, tak jak u Tolkiena. Otaczają mnie tutaj poetyckie widoki: atmosfera tajemnica, mgły, deszcze… To sprzyja nostalgii, refleksjom. W końcu prowadzę blog, który się nazywa Blog Deszczowej! (blog poetycki: www.poezja-deszczowej.blog.pl). W Szkocji jest zupełnie inne światło, inne kolory: morza, trawy. Cudowne widoki. Dużo jeżdżę po Szkocji, jest trochę jak Karkonosze i Mazury jednocześnie. Ta szkocka dzika przyroda jest tak blisko, to dla mnie bardzo inspirujące. Dlatego piszę o konkretnych miejscach.

5. Proszę podać dwa inspirujące miejsca, z którymi czuje się Pani związana w zamieszkiwanym kraju. Poprosimy też o przysłanie ich zdjęć i napisanie, czemu są szczególne. Być może zainspirowały lub pojawiają się w jakimś utworze?    
Na pewno cmentarz w Ullapool na północno-zachodnim krańcu Szkocji, o którym napisałam wiersz pt. „*** zakręt na drodze” oraz Glen Muick w samym sercu Cairngorms, o których napisałam cykl pt. „Glen Muick”: fragment prozy poetyckiej i wiersz.