Fice, Łucja

Wywiad

 1.  Proszę napisać, jaki jest związek między Pani twórczością, a autobiografią?
Moja debiutancka powieść „Przeznaczenie” to powieść oparta na faktach, na prawdzie. Pracowałam wiele lat jako opiekunka w domu opieki dla ludzi starych i schorowanych. Fikcją jest postać wujka, romans głównej bohaterki i wątek paranormalny: kontakt ze zmarłą matką, prorocze sny oraz takie drobiazgi jak perły i torebusie, które mają w powieści symboliczne znaczenie. Osobiście miałam bogatą ciotkę we Francji, która zmarła samotnie w domu opieki i wykorzystałam w powieści tę sytuację. W powieść wplotłam też romans mojej koleżanki Polki, z którą pracowałam. A perły? Prawdziwe perły chciałabym dostać… to było moje marzenie senne.

2. Czy otwartość kultury brytyjskiej/irlandzkiej jest inspirująca?
Nie wiem, czy otwartość. Na pewno jest to zupełnie inna obyczajowość i kultura niż tak do której jestem przyzwyczajona w Polsce. I polscy emigranci muszą się dostosować, zaakceptować te różnice. To jest czasami wyzwanie. Ale oczywiście taka inność jest inspirująca.

 3. Czy odczuwa Pani silniejszy związek z krajem zamieszkiwanym na emigracji czy Polską? Proszę napisać, dlaczego?
Nie planowałam osiedlić się w Walii, pojechałam tam do pracy, ponieważ przez wiele lat nie mogłam znaleźć pracy w kraju. Dlatego przekwalifikowałam się na opiekunkę i wyjechałam. Ciekawe jest to, że dzięki doświadczeniu emigracji poczułam, że jestem patriotką, jestem Polką. Dlatego starałam się dawać w pracy dobry przykład. Przed emigracją nie zastanawiałam się nad tym, czy jestem patriotką czy nie. Teraz to wiem.

4. Czy estetyka przestrzeni publicznej i krajobrazu w kraju zamieszkiwanym na emigracji wpływa na twórczość? Jeśli tak, w jakim zakresie?
Tak! Oczywiście. W Walii są piękne zakątki, krajobrazy. Bardzo podoba mi się bliskość morza, walijskie porty, plaże. Jednak w swojej powieści „Przeznaczenie” opisuję także zaniedbane, brzydkie dzielnice i zapuszczone domy. Zdziwiło mnie, że w bogatej Anglii mogą być tak biednie wyglądające dzielnice. W powieści „Przeznaczenie” starałam się opisać Walię z wielu stron, tak, jak ją widziałam. Dlatego, jak napisał jeden z moich czytelników, pan Leszek Żuliński, cytuję: „jeśli ktoś nie był w Walii, to czytając powieść dużo się dowie”. Cieszy mnie to.

5. Proszę podać dwa inspirujące miejsca, z którymi czuje się Pani związana w zamieszkiwanym kraju. Być może zainspirowały lub pojawiają się w jakimś utworze? 
Bardzo piękne i inspirujące są angielskie wybrzeża i klify. Także angielska architektura, dużo zieleni w miastach, „zielone „tunele”, kanały, rzeki, morze, dużo zadbanej roślinności sprawia, że miasta i miasteczka angielskie są bardzo ładne i przyjemnie w nich żyć. Na przykład bardzo lubiłam wielkie yuki, których dużo rosło w walijskich miastach, są opisane w moich powieściach.